Bankiety powoli przebijają się do naszej codzienności, ale dalej jeszcze brakuje nam na nich trochę obycia. Bankiety firmowe różnią się pod wieloma względami od wciąż najczęściej spotykanych bankietów prywatnych i warto zapoznać się ze sposobem odpowiedniego prezentowania się na nich, a przynajmniej przygotować się na kilka potencjalnych min.
Na bankietach firmowych trzeba pamiętać, że mimo luźniejszej atmosfery, ciągle jesteśmy poniekąd w pracy. Oznacza to przede wszystkim umiar z alkoholem. Jeden drink powinien nam wystarczyć. W przeciwnym, razie możemy powiedzieć lub zrobić coś, co w przyszłości będzie ciążyło na naszym wizerunku w pracy i może się stać źródłem biurowych plotek. Żadną wymówką nie jest tutaj bliski i zgrany zespół pracowników czy stresujące warunki codziennej pracy.
Ważny jest ponadto ubiór, którego głównym wyznacznikiem zawsze powinno być konserwatywne podejście do stroju. Bankiety mogą się odbywać w różnych miejscach i powinniśmy się ubierać tak, by dobrze do nich pasować. Jeśli będzie to bar, garnitur na pewno byłby przesadą. Kobiety powinny tutaj raczej starać się o skromność. Kreacje balowe nigdy nie są dobrym pomysłem, nadmierna odwaga też na pewno nie przyniesie nikomu chwały.
Bawić na bankiecie należy się dobrze, ale z umiarem. Parkiet, jeśli jest, jest dla ludzi, ale nie należy starać się o tytuł jego króla. Podrywanie wszystkich koleżanek z pracy jest również w złym guście. Ważne jest oczywiście również dobieranie odpowiednich tematów do rozmowy. Nie powinny być przesadnie osobiste, ponieważ nikogo nie obchodzą nasze problemy rodzinne. Nie należy również specjalnie narzucać się z jakimiś mniej popularnymi poglądami czy z nietypowym poczuciem humoru. To nie miejsce na takie tematy. W gąszczu powyższych zakazów nie należy się pogubić.
Prawda o nich jest taka, że jeśli zachowamy umiar w naszych działaniach i po prostu będziemy się dobrze bawić bez jakiegoś wielkiego rozmachu czy nadużywania alkoholu, bez najmniejszych problemów czy jakichkolwiek wyrzeczeń uda nam się dostosować do wszystkich zakazów. Nie wpłynie to w żaden sposób negatywnie na to, że będziemy się dobrze bawić.
Na koniec pamiętajmy, że obecność na takim spotkaniu nie jest konieczna, ale nieobecność jest w złym guście, bo pokazuje, że nie zależy nam na budowaniu kontaktów ze współpracownikami. Pojawienie się na nim jest zresztą w naszym najlepiej pojmowanym interesie, ponieważ możemy poznać osoby trochę dalej, wyżej lub szerzej, w hierarchii naszej firmy, możemy nawiązać ciekawe znajomości z kierownictwem, a w złym guście wcale nie jest rozmawianie o pracy i dzielenie się swoimi pomysłami odnośnie działania firmy.
2 Komentarze